Antyrosyjska fobia czy realizm?... Z listów do przyjaciół i znajomych
Drogi Kolego, znowu muszę stanąć w postawie obronnej, skoro atakujesz mnie zarzutem, iż należę do tego strasznego grona, które żyje z chorobliwą fobią, zwaną przez Ciebie -antyrosyjskością.
Fazy rozwoju i ...zwoju?... Z listów do przyjaciół. I znajomych
Kolego, czy zwróciłeś uwagę na oczywistą oczywistość -jak to zawsze skondensowanie ujmujesz :-) - iż jakby ostatnio przybyło... odkrywców?
Odkrywców tego, co dla nas (geniuszy? :-) ) - było proste i jasne, jakby same z siebie....albo wyssane z mlekiem matki. Dodajmy dla precyzji, iż chodzi o Matkę Polkę a nie o mleko jakby od wściekłej krowy z puszki ze zrzutów.
Miniaturka "racjonalistów"
Już się wygoiły rany w sumieniach
myśli powsiąkały w rozsądku kamieniach
kawał drogi jeszcze
daleko do nieba
myśli przeszkadzają
a żyć jakoś
trzeba
***
(fragment)
Szwy lewych przybrań. Z listów do przyjaciół. I znajomych
Pamiętasz jeszcze-jak mniemam-baśnie naszej młodości-mądre bajki Andersena?
- A wśród nich tą, która opisuje zderzenie próżności z cwaniactwem, w efekcie czego król został przybrany przez chytrych "krawców"- pośród zachwytów paziów i dworzan- w....nagość, kiedy uwierzył w ich opis oferowanego stroju...
Ze szlaków... Dawnych...
Góralska kapliczka
wśród smreków ukryta
Deszczami spłakana
chmurami spowita
Nawiedzenie przez Zło?
A jak inaczej można określać to, co czynią ludzie-różnych nazwisk i stanowisk - bliżni wszak - którzy chcą dopuszczenia zabijania dzieci poczętych do iluś tam tygodni ich życia?!
Tak jakby z liczby dni przeżytych miało rodzić się dobro.... usprawiedliwienia...