Trud wspólnej drogi
Na początku było... no, różnie było.
U nas - było lato.
I trąbka.
Trąbka -zdobycz wzięta po którychś tam wziątkach na ćwiczenia wojskowe.
Zmyłki, pomyłki, zwodzenia. Z listów do przyjaciół. I znajomych
"Errare humanum est"- czyli - mylić się jest rzeczą ludzką, boć właśnie tak doświadczamy na własnej - rzec można - skórze, iż poszukiwania są wpisane w naszą samodzielność. Również w samodzielność w sensownym, rozważnym, mądrym korzystaniu z tego, co już inni odkryli i zweryfikowali.
Czas kolędy
Wiejski krajobraz
Ośnieżony po czubek najwyższego z drzew
po dym z komina każdej chaty
po dzwonków w dali srebrny śpiew
Egzaminy. Z listów do przyjaciół. I znajomych
Kolego, znowu przychodzi (jakoś i czemuś :-) ) to nasze stałe pytanie: Czy Polska, czy my -Polacy - zdajemy egzamin z wierności Prawdzie i Dobru?..
Nie, nie - nie temu dobru, które przynoszą podszepty... hmmm... z Dołu.
Dobru, które jest odwieczne zadekretowane jako powinność dziecka, które ma przejść dobrą drogą do Domu Ojca - stąd do Wieczności.
Małolatów myśl ulata...
Te małolaty ( umysłowe ) myślą (nazwijmy wspaniałomyślnie te procesy mózgowe - myśleniem... ), że im się upiecze...
I tak będzie, jeżeli się nie opamiętają; nie zawrócą ...
Bo inaczej upiecze się im w...piekle.
A to przecie nasi bracia - ludzie - z duszami.
Nieśmiertelnymi!
Skrzeczaca.... stałość. Z listów do przyjaciół. I znajomych
Od razu wyjaśniam - żeby nie nadwyrężać Twojego, pochłoniętego rozwiązywanie krzyżówek intelektu - iż chodzi o pewien poziom pewnych debat w pewnych tv.