Ateizm czy...antyteizm? (3)
Właściwie można by rzec, iż ateizm zazwyczaj bywa swoistą formą przejściową...
Przejściową ku...
Ku zawróceniu z drogi wiodącej do zatracenia, bądź - przy swoistym "oślepieniu" czy "odmóżdżeniu"
- brnięciem w piekielne zasadzki maskowane pozorami "radochy".
Do czasu.
Bez złudzeń.
Wcześniej czy później przychodzi ów "rachunek".
Przekonało się o tym tak wielu, iż tylko właśnie owe wspomniane "oślepienie" czy "odmóżdżenie" nie pozwala
na przytomne oceny i korekty decyzji.
Decyzji- bywa - życia - z których trudno się wycofać,
Trudno, ale nie niemożliwe...
Tak to jest, iż Dawca życia - Cierpliwy i Miłosierny - nigdy nie zostawia swoje dzieci w potrzebie.
I daje szansę.
Ważne, najważniejsze, iżby ową szansą nie wzgardzić...
Wielu z nas zapewne wie dokładnie o czym tu mowa...
A jeżeli nie - niech z zaufaniem zapyta Kapłana...
Krzysztof Nagrodzki