Zaduszki
Księżyc ten sam
Pośród gwiazd tych samych
Wywołuje zjawy z gęstwy drzew zmęczonych
Szaleństwami przeżyć umarłego lata
W płomykach rozchwianych
W szmerze zwiędłych liści
Poszukują nadal traconego świata
Księżyc taki sam
Na niebie tym samym
Tylko Ciebie nie ma takiego samego
W mroku zaniknąłeś
Z nocą się stopiłeś
Uciekłeś posłusznie od cienia własnego
Księżyc wciąż ten sam
Cmentarze te same
Trwają niewzruszone pośród zgiełku zdarzeń
Tylko krzyży nowych wciąż nowych przybywa
Na cichnących miejsca pogrzebów naszych marzeń
Księżyc taki sam
Dla słów takich samych
Taki sam niepokój rodzi je i śle
W wyznaniach samotnych
W wyznaniach zmęczonych
Trwania bezsilnego
Gdzieś na zdarzeń tle
Księżyc trwa ten sam
Nad Ziemią zamarłą
Skurczoną
Po czasie kiedy zgiełk już ucichł
Tą samą poświatą pełni
roztrwanianą
Znowu wzywa Ciebie
Ty
Tutaj
Nie wrócisz
Krzysztof Nagrodzki