Strona prywatna Krzysztofa Nagrodzkiego

Z listów do przyjaciół. I znajomych. Samozamachy

Szanowny Kolego, licząc, że kanikuła i Tobie przydaje wyrozumiałości, zabierzmy się za hurtowe spłacanie korespondencyjnego długu. Od czego zaczniemy? Od wydarzenia jakim jest Światowy Dzień Młodzieży, raczej nie, bo masz inne zainteresowana czy upodobania… O klapie multikulti i zamachach?... W jakimś stopniu tak, ale w innym ujęciu.
Może od zarzutu, że nie znoszę lewicy i GW i stąd ten ton w naszych rozmowach?

Czytaj więcej...

Z listów do przyjaciół. I znajomych. Od informacji do akcji

Informacja nie ma końca. Składają się na nią wszystkie impulsy, które świadomie, bądź podświadomie wchłaniamy w każdej chwili.  
Te miliony impulsów „bomby informacyjnej” nie są do racjonalnego „skonsumowania” przez przeciętnego odbiorcę chociażby ze względów czasowych, ale przede wszystkim intelektualnych. Rejestracji w świadomości podlegają informacje najbardziej ekspansywne, inne spychane są w podświadomość, aby czynić dobro bądź zło ( to zależy od jakości owego „materiału”), kiedy nadejdzie podnieta uwalniająca ów ukryty ładunek.
Ale to odrębny temat. Tu i teraz zajmujemy się świadomością.

Czytaj więcej...

Z listów do przyjaciół. I znajomych. Trele morele, postępowe nastroje

Właściwie powinienem ten list zatytułować letnie, czy nawet – wakacyjne - nastroje, ale biorąc pod uwagę Twoją nieustającą postępową gorliwość i gotowość do dawania baczenia na dzianie się w bieżączce, przyjmuję bakcyl postępowości za czynnik wiodący niezależny od pory roku i aury. A ponieważ nie chciałbym, abyś uznał, że poniechałem trudu niesienia bliźniemu kaganka oświaty (mimo kanikuły i należnego wiekowi odpoczynku ), zatem spróbujmy załatwić kilka tematów w tej upalnej zbiorówce. Sorry – taki mamy klimat.

Czytaj więcej...

Z listów do przyjaciół. I znajomych. Okupacyjny naród

Nie, nie! Nie chodzi o naród okupowany. To znana z historii, a i częściowo z autopsji, dosyć prymitywna forma niewolenia. Prymitywna, chociaż częściowo skuteczna – zawsze znajdą się poddani - czynni i bierni - do jej wdrażania. Przynajmniej do czasu zmiany tryndu.
Obecnie - ponieważ postęp ma to do siebie, iż musi postępować nie tylko w treści ale i formie – wdrażanie ma się odbywać (a i odbywa) poprzez masowy udział „wdrażanych”.

Czytaj więcej...

Copyright © 2018. All Rights Reserved.