Homo sapiens. Gatunek chroniony. Z listów do przyjaciół. I znajomych
A właściwie-gatunek, który powinien podlegać ustawowej ochronie. Jako zanikający. Zanikający na pewnych obszarach postępu. Lewego postępu. I ciekawe, że ów "postęp" zawżdy prowadził na manowce intelektualne. Na manowce człowieczeństwa. Na manowce duchowe.
Poranni, lekkostopi. Z listów do przyjaciół i znajomych
Tak Kolego-poranni i lekkostopi.
Tak było.
Nawet jeżeli pamięć już nieco siada. Albo jest wybiórcza. Zresztą to sprawy raczej indywidualne…
Biegliśmy miesiącami i latami za marzeniami, za wyobrażeniami i za możliwymi ich wypełnieniami.
I za niemożliwymi…
Tak było.
Watykańskie zadziwienia…
Być może wynika to ze zgrzybiałego wieku i swoistego zwapnienia kręgosłupa, aleć nie potrafię się nagiąć i przyzwyczaić się do owego skłonu we Franciszkowym pozdrowieniu: „Dobrego apetytu”, w miejsce - „Laudetur Jesus Christus” - „Pochwalony Jezus Chrystus” - podczas publicznych audiencji i swoistego błogosławieństwa na „rozesłanie”.
Kolaboracje, kolaboracje… Z listów do przyjaciół. I znajomych.
Piszesz Kolego, że wielu Żydów kolaborowało z Niemcami-nazistami w czasie wojny, nie mówiąc o słusznej miłości do sowietów-komunistów. Takie potrzeby owej nacji – uważasz.
Cóż, prawda o kolaboracji taka jak ta, iż niektórzy Polacy byli szmalcownikami, a wielu Polaków uwiodła idea komunizmu i tow. Stalin - „co usta słodsze miał od malin” – jak donosili słuszni poeci. Wszak ubecja i inne jaczejki zniewolenia to nie byli towarzysze żydowscy; a właściwie rzecz biorąc-nie tylko oni.
Destrukcjoniści wszelkich krajów- łączcie się!
Ongiś tzw. lewica miała wytyczne, iż walka wzmaga się w miarę budowy ustroju, dobrego ustroju i trzeba się łączyć.
Aby walczyć.
Zatem...
Zatem jest wierna dyrektywom.
I walczy.
Jak potrafi.
W swoistej III Wojnie Światowej.
Kształty i dokształty. Z listów do przyjaciół. I znajomych
Tak Kolego, zgadzam się (zważ jakie to piękne- zgoda ponad podziałami ? ), iż niektóre wystąpienia publiczne vipów- niezależnie od barw partyjnych- wynikają z jakiegoś… niedokształtu.
No, bo jeżeli na pytanie dziennikarza – niezależnie od opcji pytającego i odpowiadającego – zaczyna się gwarzenie: „Jeżeli Pan/Pani próbuje…” - to, to chyba jest dowodem na wagarowanie podczas jakichś szkoleń… W podstawówce, czy na wyższych dokształtach…