Strona prywatna Krzysztofa Nagrodzkiego

Kolego, nie obruszaj się.
Przecie nie piszę żadnych herezji.
To jeno kierunek wytyczany przez oświecone umysły postępu... tym razem.... europejskiego.
Zawahałem się chwilę przy ustalaniu czy to jest "postęp europejski" czy jednak....

światowy.... hmmm... piekielnie światowy. Zresztą nie pierwszy raz.

Nie pierwszy raz "światowy".
"Piekielnie"...

My - starsi - wszak pamiętamy próby budowania innego - postępowego nad wyraz - związku - ze Związkiem Radzieckim na czele i okolicznymi republikami - w tym  - Polską Republiką Ludową.

Jakoś wtedy do końca - mimo lat prób - ciężkich prób ( starsi - którzy przeżyli i dożyli - pamietają),  jakoś nie wyszło.
 
Zmarł nieśmiertelny - jak się podawało - tow. Stalin, zmarła reszta - nie zawsze dobrowolnie - z  jego bezpośredniej ekipy i ekip, ale idea - nieśmiertelna - jak się mawiało - idea - jakby przeżyła.

Fakt, że w różnych barwach ochronnych, czy mutacjach, ale jednak...

Zwracasz uwagę na Stany Zjednoczone...

No, tak - ale zważ, że Stany kształtował jeden naród a podzielił stosunek do niewolnictwa.

I zwyciężyła - na szczęście- idea wolności.
 
Wolności dla wszystkich - nie łamiących prawo - ludzi.
Sensowne prawo.

I to właśnie są swoiste "wytyczne" dla nas.

Oczywiście, jeżeli chcemy używać - jako tako sprawnie - własnego umysłu... i własnej woli...

Chcemy?...