Strona prywatna Krzysztofa Nagrodzkiego

Zamykanie i otwieranie

Tyle starań, tyle subtelnego zamartwiania się o jedność, taka głębia analiz, i klops! Podobno nie mają zamykać. Ani w Archidiecezji Warszawskiej, ani nigdzie. O.O. Redemptoryści wcześniej wszystko przewidzieli, ukartowali, podpisali porozumienia. Okazuje się, że do spisku przeciwko postępowi wciągnięto nawet samego bp. Tadeusza Pieronka – sygnatariusza umowy z ramienia Episkopatu Polski.

No, no - kto by pomyślał jak daleko sięgają ciemnogrodzkie ręce o. Rydzyka... :-)
Kościoła nie udało się naprawić. Radia Maryja zamknąć. Dyrektora przymknąć. Nawet zlikwidować na pociechę choćby kilku Biur Parafialnych. A i lud nie poparł „instalacji w procesie”. Poza ochotniczą (?) rezerwą, oczywiście.

Natomiast mogą zostać zamknięci posiadacze srebrnych łyżeczek po babci, nieujawnionych w specjalnym kwestionariuszu podatkowym. Ten nowy druk ma ochronić obywatela. O ile wcześniej nie ochroni go zorganizowana konkurencja fiskusa. Swojska lub z sąsiedztwa. W ramach ochrony paneuropejskiej. I azjatyckiej. Malkontenci zaraz podnieśli wielkie larum, nie rozumiejąc ustawy. A prawda jest głęboka. I ma swój sens. Nawet kilka.

Kiedyś było tak: Towarzysze z „Czeka” musieli tracić czas na trafianie gdzie trzeba i kiedy trzeba, aby ujawnić i zrestrukturyzować stan posiadania. No i czasami trzeba było użyć krepującego przymusu bezpośredniego. A teraz – spis, ankieta, i wszystko jasne! Unia to Unia!

Efektywna prywatyzacja i redystrybucja doprowadzi również do innych - jakże oczekiwanych! - efektów społecznych. Zniknie, frustrujący problem łapownictwa. Korumpowane jednostki nie będą zapewne już chciały brać, mając. Zdeterminowana do dawania reszta, nie będzie mogła proponować, nie posiadając środków przekupstwa. I nastanie wreszcie era społeczeństwa otwartego.


Publikacja: Nowa Myśl Polska nr 41 z 1310 2002r.

Copyright © 2018. All Rights Reserved.