Strona prywatna Krzysztofa Nagrodzkiego

Za horyzonty

Panuje przekonanie, iż Jerzy Urban jest inteligentny. Piekielnie. I uważa się zapewne za człowieka wolnego. Ma pieniądze, wpływy. Częste bywają sugestie, że jest mózgiem krajowej lewicy. I jej nieformalnym strategiem. To – jeżeli miałoby być prawdą – nie może nie zasmucić. I każe zadumać się nad marnością materialistycznych horyzontów.


Inteligencję wyraża sprawność operowania w zasobach zgromadzonej wiedzy. Zatem czyżby wiedza owego guru była tak nikła? Ograniczona li tylko do perspektywy „pragmatyzmu” użycia? I do służby nienawiści? Bo przecież tam buzuje nienawiść. Tak jak w przeróżnych smeczach i twórcach mitów sprzedawanych jako fakty. Z IV departamentu SB. I nie tylko. Nienawiść, to atrybut szatana zaćmiewający ogląd rzeczywistości. Chrześcijanie „nie podziwiają fanatyka, który niszczy ten świat z miłości do tamtego, ledwie mu wybaczamy. Co mamy jednak powiedzieć o fanatyku, który niszczy ten świat z nienawiści do tamtego?” (K.G.Chesterton) Co da szansę wyzwolenia?

Niekoniecznie trzeba zaczynać od Ewangelii i pism doktorów Kościoła. Wystarczy, na początek, sięgnąć do książek Vittorio Messoriego: Opinie o Jezusie; Pod Ponckim Piłatem; Mówią, że zmartwychwstał. I spróbować obalić tok logicznego dowodu. A jeśli nie uda się zaprzeczyć - pójść dalej. Tego wymaga uczciwość człowieka dojrzałego intelektualnie i emocjonalnie. Chyba, że wola nie funkcjonuje. Chyba, że zawiaduje nią ktoś inny.
- Cóż wtedy? Pozostaje gorące pragnienie odbudowania własności, w chwilach trzeźwienia. Nawet egzorcyzmy. Bo jeśli nie, to co? Coraz większe uzależnienie i uwierający trud dźwigania bagażu lat? Lat bez prawdziwej, ludzkiej miłości? I potężniejące przerażenie ceną, jaką trzeba będzie zapłacić za zaprzedanie.

 - Kiedy? - Bóg wie. Może za siedemnaście lat, może za chwilę.
Trzeba więc uporczywie cucić i modlić się za naszą ludzką rodzinę. Mimo, że wzbiera wzburzenie. Mimo, że to często starsi bracia i powinni być już mądrzejsi. Może właśnie, dlatego szczególnie.

StaN

Publikacja: Niedziela nr 41 z 13 10 2002r.

Copyright © 2018. All Rights Reserved.