Ateizm czy...antyteizm? (3)
Właściwie można by rzec, iż ateizm zazwyczaj bywa swoistą formą przejściową...
Przejściową ku...
Ku zawróceniu z drogi wiodącej do zatracenia, bądź - przy swoistym "oślepieniu" czy "odmóżdżeniu"
- brnięciem w piekielne zasadzki maskowane pozorami "radochy".
Do czasu.
Bez złudzeń.
Wcześniej czy później przychodzi ów "rachunek".
Ateizm czy antyteizm? /2/ Z listów do Kolegów i znajomych
Zapytałeś mnie (chyba podchwytliwie...) czym różnią się te dwa pojęcia?...
- No, nie Kolego - nie wierzę, żeby nie było tu właśnie owej "podchwytliwości...
- W naszym wieku?...
MEN kontynuuje niekorzystny kurs
Kurs w sprawie "warunków i sposobie organizowania nauki religii w publicznych szkołach i przedszkolach.
To z "cyklu" "Pan każe-sługa musi". Szerzej o tym pisze Franciszek Kucharczak w Gościu Niedzielnym z 10 listopada br.
Cóż, kolejny raz przychodzi skonstatować, iż przemijają lata i wieki a dopust kuszenia trwa.
I próby wierności.
Zaduszki
Księżyc ten sam
Pośród gwiazd tych samych
Wywołuje zjawy z gęstwy drzew zmęczonych
Szaleństwami przeżyć umarłego lata
W płomykach rozchwianych
W szmerze zwiędłych liści
Poszukują nadal traconego świata