Strona prywatna Krzysztofa Nagrodzkiego

Niedziela na Głównym i geny

W felietonie „Niedziela na Głównym” /..../zapomniałem dodać o niezwykłym-jak na tamte czasy (lata sześćdziesiąte ub. wieku)-wydarzeniu.
Otóż, kiedy raczyliśmy się bezpretensjonalnie piwkiem w restauracji dworcowej Warszawy Głównej, do stającego tam pianina podszedł jakiś człowiek i… i zagrał „Czerwone maki na Monte Cassino”.

Czytaj więcej...

Pory…

Pory roku, pory życia…
A może - po prostu - stadia życia: Od urodzenia po zejście  z  t e g o  świata… ...Wciąż jesteśmy na swoistym fragmencie etapu - jedynego, niepowtarzalnego, dojrzewania tu i teraz- dziecka Boga, które stara się rozpoznać siebie w tym skomplikowanym-bywa bardzo-fragmencie życia…

Czytaj więcej...

Copyright © 2018. All Rights Reserved.

Konsola diagnostyczna Joomla!

Sesja

Informacje o wydajności

Użycie pamięci

Zapytania do bazy danych