Już nowe astry...
Żonie
Już nowe astry porozdawał wrzesień
Powietrze barwią odmienne kolory
A my mówimy
To chyba po lecie
Niebawem nadejdą chłodniejsze wieczory
Wiatr porozwiewa z łąk świerszczowe granie
Przeplecie przestrzeń srebrnymi nitkami
Które to lato za nami kochanie
Ile przeróżnych jesieni przed nami...
Maleńkie smutki przemkną nad ścierniskiem
Z lasem pożegnają na jasnej polanie
Przystaną nieco nad górskim urwiskiem
Trochę ich odleci
Troszeczkę zostanie
Nad polami z ognisk przesnują się dymy
Liście opadłe wokół zaszeleszczą
Chmury je uciszą kroplami drobnymi
My wtedy pójdziemy na spacer
Po deszczu
A gdy ziąb zawita
Wąsaty i srogi
Okna zawrzemy
Skulimy się nieco
Drwa do ognia wrzucę
Okryję Ci nogi
I jakoś nam te miesiące przelecą
Krzysztof Nagrodzki
Pierwsza publikacja: Myśl Polska nr 42-43 z 16-23 10 2005r.