Suma constans. Z listów do przyjaciół. I znajomych
Tak, Kolego! A żebyś nie miał zbytnich problemów do wyrzekania na moje dziwności-zatem od razu wyjaśniam: Mniej dzisiejszości więcej przeszłości.
I–chcesz czy nie-przyszłości.
Tyle, że tej prawdziwie niewzruszalnej przyszłości- w Wieczności!
Przyszłości nieuniknionej!
Twardo z rosyjskimi ludkami
>>Bandycki atak Putina na Ukrainę to właściwy moment, by usunąć z Polski wszelkie sowieckie symbole, pozostałości po okresie zależności od ZSRS, włącznie z Pałacem Kultury i Nauki. Decyzja o jego rozbiórce powinna zapaść jak najszybciej. Czas skończyć z tą przemocą symboliczną nad naszą stolicą.<< -wzywa Piotr Nisztor ( Niezalezna.PL) (https://niezalezna.pl/433674-twardo-z-rosyjskimi-ludkami )
Ruski mir a la Władimir
Żaden człowiek, żaden naród, nie jest wolny od "wodzenia na pokuszenie", przez odwiecznego nieprzyjaciela Boga i ludzi-Szatana.
Nie jest wolny od podsuwania złych myśli, podpowiadania złych słów; od wiedzenia ku czynom zbrodniczym.
Od prowadzenia na manowce-tam gdzie zguba dla człowieka i jego nieśmiertelnej duszy.
Wielu władców i nacji, którymi przyszło im zarządzać, doświadczyło grozy skutków owego uwiedzenia - po początkowych uniesieniach.
Tokowanie po linii i na bazie
Agresja na Ukrainę dała też nakaz dawania "głosu po linii i na bazie" aktywowi.
Swoistemu aktywowi...
Jak zawsze.
Sąsiedzi...
Ukraina. Nasi sąsiedzi najechani przez swoich z kolei... sąsiadów...
Piszę to z wahaniem, ponieważ jakoś się utarło, że sąsiedzi to raczej przyjazna bliskość...
I tak-mimo trudnych, a nawet tragicznych momentów naszej wspólnej polsko-ukraińskiej historii-było.
A owa bliskość skutkowała nawet Rzeczpospolitą Dwojga Narodów- sięgającą hen!- aż po Prut, Dniepr, Kijów, Smoleńsk...
Uwarunkowania
Jakoś tak się zdarzyło, że włączyło mi się TOK TVN (Agora, GieWu...) I żadnych, niestety, zdziwień. Wszystko po staremu...