Kolaboracje, kolaboracje… Z listów do przyjaciół. I znajomych.
Piszesz Kolego, że wielu Żydów kolaborowało z Niemcami-nazistami w czasie wojny, nie mówiąc o słusznej miłości do sowietów-komunistów. Takie potrzeby owej nacji – uważasz.
Cóż, prawda o kolaboracji taka jak ta, iż niektórzy Polacy byli szmalcownikami, a wielu Polaków uwiodła idea komunizmu i tow. Stalin - „co usta słodsze miał od malin” – jak donosili słuszni poeci. Wszak ubecja i inne jaczejki zniewolenia to nie byli towarzysze żydowscy; a właściwie rzecz biorąc-nie tylko oni.
Destrukcjoniści wszelkich krajów- łączcie się!
Ongiś tzw. lewica miała wytyczne, iż walka wzmaga się w miarę budowy ustroju, dobrego ustroju i trzeba się łączyć.
Aby walczyć.
Zatem...
Zatem jest wierna dyrektywom.
I walczy.
Jak potrafi.
W swoistej III Wojnie Światowej.
Kształty i dokształty. Z listów do przyjaciół. I znajomych
Tak Kolego, zgadzam się (zważ jakie to piękne- zgoda ponad podziałami ? ), iż niektóre wystąpienia publiczne vipów- niezależnie od barw partyjnych- wynikają z jakiegoś… niedokształtu.
No, bo jeżeli na pytanie dziennikarza – niezależnie od opcji pytającego i odpowiadającego – zaczyna się gwarzenie: „Jeżeli Pan/Pani próbuje…” - to, to chyba jest dowodem na wagarowanie podczas jakichś szkoleń… W podstawówce, czy na wyższych dokształtach…
Noce i dni Warszawy 1944
„(...) Miasto walczyło długo/pomyliły się noce z dniami/dni były czarne od dymów/noce jasne od pożarów/i czerwone od krwi/Ojczyźnie ofiarowywaliśmy życie/nie mieliśmy już nic więcej/do dania/oprócz stu tysięcy krzyży(...)” – taki obraz zachowała na zawsze w pamięci młodziutka wonczas warszawianka – Halina Jarecka. Oraz tysiące innych.
Ta okrutna TVP. Z listów do przyjaciół. I znajomych
Tak, Kolego, żadna pomyłka. Oglądałem w sobotę kolejny program „Studio Polska” i widziałem tudzież słyszałem, kolejny raz, jak straszne tortury dotykają niektóre postępowe osoby, wezwane na otwartą debatę, bez cenzur i ustawek. Bez baczenia na płeć, wiek i takie te…
Zagazetowani Wyb…wybiórczo i postępowo. Zldpiz
Kolego, wskazałeś mi, z całą powagą, na jakiś ustęp…nie, nie - nie Pisma Świętego a GazWyb, jako źródło wszechwiedzy.
A przynajmniej wiedzy podstawowej.
- No, no- to godna poważnego potraktowania postawa.
Jakby…religijna…