Strona prywatna Krzysztofa Nagrodzkiego

TSA–Sodomickie zawroty głowy. I wiedza o drodze

TSA – czyli Towarzystwo Sexu Analnego w działaniu. Bezpruderyjnym. Publicznym. Wszak to czas wszelkich…demonstracji.
Tyle, że dobrze byłoby ( to nie pierwszy postulat), aby - dla dobra wspólnego - znaleźć jakieś rozwiązanie dla bezpiecznego zwijania się (boć przecie nie rozwoju) tej…jak to się mówi?...  opcji. Opcji jednopłciowej. Rzec można - nie przedniej…

Kiedy trudno, bywa, odróżnić prawdziwego mężczyznę od wyrobu męskopodobnego, nie jest to postulat bez sensu.

Ongiś, dla jasnego postawiania kwestii, problem został rozwiązany odgórnie. W Sodomie i Gomorze. - Rzec można przykładowo. Ku pamięci i przestrodze.

Później bywało różnie – od potępiania po recydywnie modne praktykowanie, ale nigdy z jakimś wyraźnym preferowaniem prawnym i gwarancjami rodzinnymi.

To jasne – wszak z tej „opcji” potomstwa nie będzie, zatem trzeba jakoś ratować rodzaj ludzki i ład społeczny dwupłciowymi wysiłkami. Od trudu narodzenia, wypielęgnowania, do wychowania na mądrego, sensownego człowieka; wskazania drogi do Domu Ojca i nasycenia miłością, dającą siły na tą drogę.

Pamiętam, iż w „moich” studenckich warszawskich czasach stykaliśmy się z tym. W postaci niszowych, anonimowych, i jakby wstydliwie ukrytych po WC uczelni ofertach. Czyli zapotrzebowanie istniało. Ale nigdy nie przybierało tak ostrych form domagania się uznania jak obecnie.

Czyli nie leczenie, nie wysiłek przezwyciężenia, lecz pogodzenie, przyzwolenie, rozsiewanie ?…
To zastanawiająco jednostronna perspektywa „oglądu” problemu.
Zresztą nie tylko tego.
Piekielnie jednostronna…

Opisanych doświadczeń – w tym medycznych, psychiatrycznych, psychologicznych - jest sporo. Twarde wyznanie jednego z homoseksualistów – Richarda Cohena - który potrafił wyjść z uzależnienia – można znaleźć również w Internecie  (https://www.homoseksualizm.edu.pl/wiecej/publicystyka/164-mona-wyj-z-homoseksualizmu, zob. też np. http://www.psychologia.net.pl/artykul.php?level=256 itp.)

I to jest właśnie to obiecana na wstępie wiedza o drodze. Decyzja. Wysiłek. Satysfakcja. I Nagroda. Nie ta przelotna…

PS. O innych zawrotach głowy – np. ukazujących poziom strajkującego aktywu ZNP, czyli (niektórych) nauczycieli w akcji – może innym razem. W końcu ile zawrotów głowy może być w jednym tekście…

Publ.: http://www.katolickie.media.pl (od 17.4.19)

Copyright © 2018. All Rights Reserved.