Strona prywatna Krzysztofa Nagrodzkiego

Ratowanie ducha i duszy. Z listów do przyjaciół. I znajomych

Kolego, jako były czytelnik GieWu muszę z pewnym oburzeniem stwierdzić, że nie traktują humanitarnie tą Twoją, sztandarową dla postępu gazetkę!
- Przykłady? Proszę bardzo.

Zacznijmy od znanych imperialistów. "Ambasada USA zaprzecza o niepowodzeniu rozmów w sprawie baz w Polsce."

- Co się dzieje?! Już nie wiedzą, że słowo GieWu było uznane za niewzruszalne? Niemal święte!
- Być może - ze względu na niedoskonałą znajomość naszego trudnego języka - pomyliło im się ze „śnięte"...

A skoro tu jesteśmy. Po rewelacyjnej wygranej już w pierwszej turze Komorowskiego nad Dudą, teraz wyszło im, że PiS przegrywa w wyborach 33:35!
Teraz tylko mantra.  I czekanie….

A i tak wszystkich przebija „ludowiec” p. Kosiniak Kamysz, który widzi potrzebę wpisu do POLSKIEJ konstytucji koniecznego związku ze Związkiem Radz….pardon – z Unią Europejską.
- Geny, geny… I słuch...

I jak tu nie podziwiać determinację takich ludzi, którzy głoszą, co powieje z postępowym duszkiem...

A może tak trzeba? Dla ratowania duszy...pardon - jakiej tam duszy?!  - Ducha! Rewolucyjnego ducha swoich staruszków.

- Jako pociecho-bajeczki?...
- Bo dla ratowania, czy wzmacniania ducha wszak są inne, lepsze, znane od wieków, sposoby.

***

Pytasz, chyba ponownie, dlaczego nie widzisz mnie - po latach - na portalu wpolityce.pl?
- Nie mam pojęcia... Widać za mało poważnie politycznie jestem, albo jakiś...nie swój :-)
A nie wystarczą Ci katolickie.media.pl? Znajdziesz tam m.in. kwintesencję dziania się, bez gorączki-bieżączki :-)

No to do zobaczenia, albo przeczytania.
Szczęść Boże!

Copyright © 2018. All Rights Reserved.