Strona prywatna Krzysztofa Nagrodzkiego

Wiosenne wzmożenia postępu. Z listów do przyjaciół. I znajomych

Kolego, pytałem czy teraz, kiedy ten obrzydliwy PiS podwyższył Ci emeryturę - wbrew woli rewolucyjnych oddziałków ludzkości - odetniesz się od niej i przekażesz na jakiś postępowy cel?
Przecie można na jakiś dom samotnego homo, czy i inne modne (teraz się pisze "trendy") dążenie. Ostatecznie możesz skierować do mnie - a ja coś wybiorę... :-)

Chociażby - biorąc pod uwagę nasze zawansowanie w latach - nie od rzeczy byłby jakiś sensowny dom opieki, z pampersami nie wielokrotnego użytku, nie sądzisz?  :-)
- No, dobrze – są ważniejsze rzeczy na tym świecie niż problem pampersów!
                                                                          ***
GieWu uznała, że jej czytelnicy są już na tyle chłonni, że można im wcisnąć każde... marzenie. Z lewych snów.
Po ongisiejszej rewelacji o wygranej Komorowskiego nad Dudą już w pierwszej turze, teraz wyszło im, że PiS przegrywa w najbliższych wyborach 33:35

I jak tu nie kochać ofiarnych aktywistów, którzy zawsze obliczą jak… trzeba.  
- A że mijają się z rzeczywistością?
- Tym gorzej dla …rzeczywistości.
Myśmy nie byli- przyznaję tak pryncypialni mimo trenowania na obowiązkowych pochodach pierwszomajowych i kończących ich trybunnych dokształtach : -)  
A lud, wyklęty czy niewyklęty, powstał – zgodnie z wezwaniami znanej pieśni – i przegonił współczesnych postępaków, starających się realizować kolejne eksperymenty cywilizacyjne na tej ziemi, naszej polskiej, chrześcijańskiej, katolickiej, otwartej dla sensownej pomocy ziemi,

Inna sprawa, że my nie mieliśmy takich wyzwań. I nie musieliśmy się sprawdzać. Czy być sprawdzani. Zawód inżyniera jednak niesie wspaniałe plusy dodatnie pewnej niezależności:-)
                                                                         ***
To, że postępowe komisariaty poprą wszystko, co im prowadzący, pardon-co im postępowe zawroty głowy wymarzą-na trzeźwo bądź na kacu-to już codzienność, ale żeby widzieć w naszym spokojnym, pięknym, przytomnym kraju, oszołomstwo i wrogość wobec postępu, tylko, dlatego, że broni normalności, to - chyba przyznasz - mimo wszystko zbyt grubymi nićmi szyta propaganda.
W końcu ludzkość już praktykowała tą opcję maniakalnej sex „tolerancji”. Z przeróżnymi „instalacjami” i konfiguracjami, zgodnie z tradycją lewej „wolności” - w tzw. sztuce, na przeróżnych scenach publicznych - w tym w publicznych…toaletach, w próbach penetracji przedszkoli i szkół. Przez lata. A nawet wieki. Od Sodomy i Gomory, poprzez różne niby „proletariackie” rewolucje, do obecnych wzmożeń. Zawsze z konkretnymi finałami…

- Więc co to jest?... Hipoteza, iż to wszystko może być jednak sabotażem w szeregach postępu, czynioną przez ofiarnych dywersantów ciemnogrodu, uzyskuje pewne potwierdzenie.

Ale każdy może wybrać swój los. I swój poziom pojmowania.
Trzeba tylko nieco rozumu. I woli.
Dobrej woli, dla zrozumienia, że to nie „ogólniki” a twarde jądro naszych ludzkich powinności. Tu i teraz. W drodze Tam.

Copyright © 2018. All Rights Reserved.