Strona prywatna Krzysztofa Nagrodzkiego

Odnalezione piniądze! Z listów do przyjaciół. I znajomych

„Piniędzy nie było i nie będzie” – to słynne objawienie wieszcza postępowej ekipy władającej poprzednio naszym krajem, przechodzi do swoistej klasyki…
 - Klasyki pomyłek, ignorancji czy jakiejś dziwacznej dywersji?... Bo cóż się okazało po kilkunastu miesiącach, kiedy „wystarczy po prostu nie kraść” – jak wskazywał inny znawca?
- Otóż budżet zademonstrował całkiem niezłą kondycję, która pozwala na zrealizowanie obietnic wyborczych PiS-u. A i nieco więcej – jak chociażby czternasta emerytura.

I tak się kończy era postępowych proroków mniejszych, biorących natchnienia z dziwnych źródeł.

Tak czy siak - „piniądze” znalazły się. I dobrze.
Pytanie zasadnicze, a może nawet przełomowe, brzmi: Na kogo teraz będziesz głosował Kolego?
- Na tych, którzy obiecują gruszki na wierzbie?
- Czy na tych, na których słowach można chyba polegać?  Na tych, którzy nie stracili do cna pamięci a naszej drodze do Wieczności.

Miejmy nadzieje, że zacznie się również odnajdywanie Sensu naszej łacińskiej cywilizacji – także w jej codziennym, konsekwentnym praktycznym stosowaniu. Inna droga prowadzi do…brr… strach myśleć…

PS. A w ogóle donieś mi ( dla jasności – chodzi tylko o element materialny), co na to np. Leszek Miller?
Pewnie skręca się ze wstydu, że źle wybierał towarzyszy quasi ideowych, co to mieli wspomagać dolę „ludu pracującego miast i wsi” (nie mylić z WSI)...

Copyright © 2018. All Rights Reserved.