Strona prywatna Krzysztofa Nagrodzkiego

Turbulencje

No i co? Znowu wytrząsać się nad biedą turbowanego Leszka Millera? Po pierwsze -to jeszcze nie koniec rehabilitacji, chociaż niektórzy towarzysze i towarzyszki przydeptują przewód respiratora. Po drugie - historyczne zmagania „narodowców” z „kosmopolitami”, mogą ukształtować całkiem ciekawe konfiguracje na tzw. lewicy. A po trzecie

- co by się nie stało i tak zasługi Gabinetu SLD-UP - Gabinetu, w którym co i rusz jakaś niewidzialna ręka rynku czyniła kombinacje wyższego rzędu na niższym szczeblu - „suflowała” w ustawach - jak to określił jeden z posłów - takie zasługi dla Rzeczpospolitej, nie mogą pójść w niepamięć. Uwolnienie znacznej części społeczeństwa od złudzeń-czyż to nie wiele? A jeszcze zdrowy trzon lewactwa nie wyczerpał do końca pomysłów na restrukturyzację... Wychowanie przedszkolaczków do sexu; wolne związki (nie mylić z zawodowymi-chyba, że panienek wolnych od pruderii); wolna aborcja; wolna „trawka” i inne takie te; rodzinki homo-co prawda sformalizowane, czyli zniewolone, ale za to wolne w adoptowaniu dzidziusiów do wolnej miłości; wolny od skostnienia klasycznego aparat tzw. prawa-to poważna intelektualnie propozycja. Szczególnie gospodarczo. I przyszłościowa.

Przyszłość, przyszłością, ale okazuje się, że tempo uwalniania społeczeństwa jest niezadowalające i do akcji szykuje się koleżeństwo byłej Unii Wolności, wraz z mutacjami, pod szyldem Platformy. Ten manewr może być słuszny i otwierający perspektywy. Na „puławian”, z Unią Europejską w tle. Tylko co z biednymi „natolińczykami” ? Może przygarnie ich „Samoobrona”-po uważnym, ma się rozumieć, sprawdzeniu prawdziwej lewicowości. Przewodniczący ma już swoje miarki.

Oby nie trzeba było sprawdzać PSL. Tego z zatłoczonego Centrum. Bo może się okazać, iż jest to tylko Centrum Pamięci.

Krzysztof Nagrodzki

Publikacja: N. Myśl Polska nr 9 z 29 02 2004r.

Copyright © 2018. All Rights Reserved.