Żołnierze różnych bojów
Obchodzimy kolejne wspomnienie ofiary dzielnych ludzi, którzy w rożnych okolicznościach i ciągu przyczynowo-skutkowym „swój życia los rzucili na stos”. Na ofiarny stos Ojczyzny.
W różnych czasach te bojowanie miało – i ma - różne wymiary i wymaga innych ofiarności, wszak jedno pytanie i odpowiedź na nie jest wspólna: Czy z miłości do Ojczyzny, do Prawdy do Boga i Wiary, jesteśmy w stanie, bylibyśmy w stanie dać tak krańcowe świadectwo wierności owym pryncypiom?...
Eksperci na kacu
,,Piniędzy nie było i nie będzie” - twierdził wasz ekspert, a tu masz - nie tylko są, ale nawet mają dać wam (no i nam) trzynaste emerytury. Gospodarka rozwija się. A sabotażyści pisowscy realizują wasze daaaaawne hasło mityczne „Żeby ludziom żyło się dostatniej”. A nawet sensowniej.
Słabomyślni ateiści
Zresztą nie tylko tzw. ateiści. Słabomyślność dotyka wielu, których opuszcza z różnych względów uczciwość rozeznawaniu rzeczywistości. Uczciwość bądź przyrodzone kłopoty umysłowe.
A może jakieś obłędne dyrektywy?...
Taktyki strategii
Homotryndy, pseudo antysemityzm wysysany jakoby z mlekiem matki – polskiej matki - to powtarzające się dywersje central niepokoju. Antypolskich, ale i szerzej antycywilizacyjnych i antyludzkich. Tak – antyludzkich, ponieważ każdy fałsz jest przeciw człowiekowi, przeciw ludziom, przeciw ludzkości. Zastanawiające jest – pisałem już o tym – kto może zyskiwać a kto tracić na tych bzdurnych porywach antypolskich fałszywek słanych przez niektórych Żydów – niechby z Izraela.
Próbowanie pamięci
Kto sieje wiatr…
Ta zadziwiająca i gorsząca ostatnio próba destabilizowania dobrych stosunków Polsko-Izraelskich nie może nie budzić podejrzeń o celowe mieszanie. I każe postawić klasyczne pytanie:, „Kto za tym stoi?” Kto sieje wiatr?...
Ale skoro tak się dzieje, nie można zastać pokornie biernym.
Chwilówki postępaków i nie chwilowe nagrody
Nasze zdziwienia – ludzi starszych - wynikają zapewne również z zapomnienia, iż to, co dla nas oczywiste, sprawdzone, dla młodszych – szczególnie tych, którzy w pędzie codzienności mają mało czasu - a może i chęci - na refleksję, na głębsze zastanowienie nad sensem bieżączkowego czynienia – dla tych młodziaków (niezależnie od wieku) - to terra incognita*