Egzaminy. Z listów do przyjaciół. I znajomych

Kolego, znowu przychodzi (jakoś i czemuś :-) ) to nasze stałe pytanie: Czy Polska, czy my -Polacy - zdajemy egzamin z wierności Prawdzie i Dobru?..
Nie, nie - nie temu dobru, które przynoszą podszepty... hmmm... z Dołu.
Dobru, które jest odwieczne zadekretowane jako powinność dziecka, które ma przejść dobrą drogą do Domu Ojca - stąd do Wieczności.

Lewizna - a właściwie- nasi bracia i siostry, którzy ulegli (brak wykształcenia, woli, rozumu?...) podszeptom Zła, są nieszczęściem również dla ....siebie, ponieważ idą w tą stronę, którą wyznaczają fałszywe drogowskazy ustawianie przez  Nieprzyjaciela naszych dusz.
Od wieków.

Wiem, wiem - jakoś tak potoczyła się Twoja (i przecie nie tylko - Twoja) droga, iż zboczyłeś ze szlaku, trudnego - fakt -szlaku wiodącego do dobrej Wieczności.
Niejednemu z nas to się zdarzało.
Różne były i tzw, czasy i okoliczności,  przykłady oraz zachęty - w sumie - zwodzenia.

Ważne czy - kiedy dojrzelismy jako tako intelektualnie - zaczęliśmy odróżniać dobre drogowskazy od fałszywek?...

Zawsze był obóz zdrady Dobra - Dobra w różnych aspektach - zawsze wylegała niewierność wskazaniom Ojca życia...
To przecie wiemy.

Gdyby nie ta pierwsza niewierność - wynikła ze zwiedzenia w Edenia - nasz świat byłby zupełnie inny...

- Jaki?

- Nie wiem. "Oko nie widziało, ucho nie słyszało...."

W ten swoisty "pakiet" podrzucany z "dołu" wpisana jest również tzw. aborcja - czyli mord na niewinnych istotach ludzkich obdarzonych od początku duszą.

Nieśmiertelną, przygotowana  ale i swoiście skazaną na dawanie odporu trudom życia, ze wszystkimi kuszeniami, mylnymi szlakami, pułapkami, przepaściami - duszą...

Twoja i moja droga - Kolego  - nie kończy się tutaj i teraz...

Każdy dostaje szansę na weryfikację "map" i korektę kursu...

Zatem wszelkiej "lewiznie" życzę, szczerze i serdeczni-wszak to bracia i siostry z nieśmiertelnymi - jak się rzekło - duszami, aby zeszli- póki czas - póki czas na ty padole - z "kursów i ścieżek", które prowadzą do zagłady.

W tym mieści się również i mocno tzw. aborcja -  mord - jak się rzekło - na bezbronnych, niewinnych istotach ludzkich.        Obdarzonych duszą!