Tak, tak Kolego!
Ale nie jest to podłączenie się do waszego mniemania o własnym wigorze, jeno konstatacja staruszka, który już nie jedno widział, iż poziom oglądu i wnioskowania- owego „strategicznego” wnioskowania lewizny - tkwi wciąż na tym samym – niestety - poziomie...
Poziomie z lektur skróconego podręcznika młodego agitatora
Podłączacie się teraz pod hasełko o postawach liberalnych (zawsze byliście podatni do podłączenia na rzucone przez swoistych przywódców hasło….)…
Tyle, że pod tym pojęciem kryje się – jak zwykle w wydaniu lewizny - inność.
Te okrzyki o „postawach liberalnych” mają zachęcić do akceptowania – a jakże- postaw…. libertyńskich!
A to już zupełnie, ale zupełnie - coś innego!
A przecież umiecie czytać, analizować, wnioskować - więc skąd owa swoista niemoc w dochodzeniu do prawdy - najprawdziwszej prawdy - jak mawiasz?...
Skąd to dziwne - jakby odmóżdżone… a przynajmniej… odduchowione, bądź „przeduchowione” przez Ducha Zła - swoiste intelektualne niemoce?...
Przetestuj to chociażby na stosunku do tzw. aborcji - czyli mordu na niewinnym, zupełnie bezbronnym dziecku…
Przetestuj na stosunku do św. Jana Pawła II - wszak i Twego Rodaka…
Można wskazywać i inne testy, ale trzeba wiedzieć, że jak długo będzie przyzwolenie na działanie Szatana, tak długo będą zwodzenia i ludzie, którzy – niestety - dadzą się zwieść i pójść za jego wskazaniami.
Pójść na zatracenie.
Wieczne.
Żal.
Wszak to nasi bracia –ludzie.
Z nieśmiertelnymi duszami….