W stroju krótkim incognito

Ponad pół wieku temu Chorąży Światowego Postępu i Armii Czerwonej Józef Stalin zadał pytanie, mające ustalić właściwą hierarchię mocy: Ileż to dywizji ma papież? Upłynęło nieco czasu, szczątki doczesne Wodza zapewne rozsypały się już w proch, Armia Czerwona zmieniła barwę, obóz postępu dokonał głębokiego manewru, a dywizji Papieża nie ubywa; przeciwnie – jest ich coraz więcej.

Aktualnie liczą sporo ponad miliard „żołnierzy”. Prawda, iż słabnie- przynajmniej ilościowo –zdyszany gonitwą za mamoną i obrosły w tłuszczyk, przygarniający coraz więcej muzułmanów - trzon zachodnio-europejski. Wzmacniają ofiarne flanki w Ameryce Środkowej i Południowej, w Oceanii i Afryce. Trwa atakowany szczwanymi metodami przez ducha czasu szaniec środkowo-europejski. Chociaż nie jest od tego, aby tu i ówdzie nie pójść na ugodę. Problem jest obfity, zatem zatrzymajmy się wybiórczo przy jednym z elementów wojsk papieskich: stroju dowódców; przeważnie tych niższych i średnich szczebli.

Jako się rzekło – można odczuć funkcjonowanie specyficznego terroryzmu antykatolickiego. W takich okolicznościach efektywne staje się przyjmowanie barw ochronnych, wtapiających w otoczenie i chroniących jako tako przed ostrzałem. No, dobrze -ale jeżeli odcienie te będą zbyt doskonale maskujące, co zostanie? Wewnętrzna cnota, udrapowana w gustowne wzorki jedwabnych krawatów i elegancję stonowanych garniturków? Wiec może pozostawić „jakąś” koloratkę? „Jakiś” krzyżyk, nie chowany do kieszonki jak zegarek z dewizką. „Jakieś” niedewocyjne - również publiczne- Pochwalony Jezus Chrystus, Szczęść Boże, z Bogiem.  

Czy już tylko dzielne zakonnice mają demonstrować niezłomność? I być jasnym znakiem oporu przeciw trendom „postępu”? A może jest to swoiste wyzwanie dla świeckich?...
 
Publikacja: N. Myśl Polska nr 9 z 2 03 2003r.

Konsola diagnostyczna Joomla!

Sesja

Informacje o wydajności

Użycie pamięci

Zapytania do bazy danych