Baza i Nadbudowa

Z bogactwa IX pielgrzymki Ojca Świętego do Polski przyjdzie czerpać niejednokrotnie. Tym razem zerknijmy na oblicza struktur postępu ujawnione na tle.

Nadbudowa oczekiwała. Sądziła. Ufała. Była przekonana. Szczególnie do tego, iż Dostojny Gość poprze. Priorytetowo na świetlistym szlaku ku Brukseli. Ale nie tylko. Nadbudowa organizowała. Publicznie demonstrowała staranność urządzania. Nadbudowa była promienna i pełna poświęceń. Nawet uczestniczyła. Bywało na klęczkach. I obiecywała, że zachowa.

Baza obserwowała. Nawet doceniała Władzę i jej taktykę. Ale nie bez obaw przed czającymi się w zaściankach katolikami. Szczególnie niebezpiecznymi w wyborach.: „Tym razem chyba ani władze kościelne, ani LPR, ani Radio Maryja i pozostała prawica nie mają zastrzeżeń i uwag do władzy. Czy jednak to docenią i zachowają umiar oraz kulturę w atakowaniu lewicy? Czy duchowni przed jesiennymi wyborami nie będą nawoływać, by katolik głosował tylko na katolika? Mam wątpliwości.”

Słusznie. Katolicyzm to system spójnych i twardych wartości, do których przecież nie będzie przekonywał np. sekretarz generalny SLD.

Baza zawsze potrafiła liczyć. Z tego liczenia wychodzą wzorcowe pytania. Proste: „ W kraju bieda aż piszczy, a my /.../ fundujemy bardzo bogatą oprawę wizycie papieża.” I skrywane w grze niewielu słów: „Ubogacenie od bogactwa wciąż słabo odróżniamy. Ala jak ma się nam nie mylić, gdy całymi godzinami przed oczami przesuwają się nam złotogłowia, złote trony i świątynny przepych?”

Na szczęście nie przesuwa się nam godzinami przepych świątyń stawianych chwilowym bożkom zupełnie świeckiej wiary: Carom, królewiątkom, przeróżnym sekretarzom globalnym i lokalnym finansistom, czy po prostu obrotnym kolesiom.
I całe szczęście. Jeszcze Baza zrobiłaby rewolucję!

Publikacja: Nowa Myśl Polska nr 36 z 8 09 02r.