Niech zobaczą

Rezurekcyjny świt, gromady wiernych śpieszą na wielkanocne misterium; krakowska tradycja ku czci św. Stanisława - tysiące mieszkańców oddają hołd pamięci biskupa męczennika; pielgrzymki – setki tysięcy w deszczu i spiekocie podążają na Jasną Górę; procesje Bożego Ciała - miliony, w oddaniu, w skupieniu, z pamięcią modlitewną o porządku tego i tamtego świata idą - jakże często słabi i zagonieni codziennością do kompromisów z grzechem - idą, aby dobrowolnie dać. Trud. Modlitwę. Świadectwo pamięci. Uwielbienie. Ekspiację. Dać.

Na nich - na ludziach pamięci człeczego życiorysu, jego miejsca w rzeczywistości i zadań, które ma do wypełnienia, szans do wykorzystania tu i teraz, aby tam i kiedyś nie było „płaczu i zgrzytania zębów” - na nich stoi świat.

I inne gromadki. Krzykliwe, często wyuzdane, obsceniczne, nawołujące do tolerancji i akceptacji, same nie akceptujące poczucia estetyki i norm przyzwoitości innych. „Niech nas zobaczą” – wołają – niech zaaprobują narzucającą się odmienności, wynaturzenia w relacjach, kierowane skrzywdzoną psychiką. Nie wystarcza już kameralność, jakaś tam „estetyka” intymnych, dobrowolnych kontaktów; nie satysfakcjonuje możliwość wyboru opcji – leczenie (jak dowodzą liczni znawcy, przypadłość jest usuwalna) lub praktykowanie. Subkultura – to typowe zresztą dla każdego „postępu” – musi żądać nie tylko tolerowania, musi eskalować i walczyć o coraz większe uprawnienia w pasożytowaniu na organizmie społecznym (zrównanie związków homoseksualnych z prawami rodzin i możliwość adopcji dzieci), wreszcie o dominację. Chce brać. Coraz więcej. Brać.

Być może jest tu swoisty krzyk o miłość. I o tym trzeba pamiętać. Ale wychodzi prowokacja: W Krakowie, Warszawie, Poznaniu... Zatem to nie ta droga. Na pewno nie ta.

Krzysztof Nagrodzi

Publikacja: N. Myśl Polska nr 24-25 z 13-20 06 2004r.

Konsola diagnostyczna Joomla!

Sesja

Informacje o wydajności

Użycie pamięci

Zapytania do bazy danych