Akwizytorzy postępu w kolejnej akcji

Dźwigający poważne tytuły – naukowe, redaktorskie, a i (tzw.) „polityczne” – tak są nimi obciążeni, że tracą – bywa - ogląd prawdy. Ogląd rzeczywistości w jej fundamentalnych podstawach, założeniach, przyczynach i skutkach. I skutkach!
Zwiedzeni, czy przekupieni diabelskimi błyskotkami?...

Nic nowego. Zawsze tak bywało.
Wszak Zwodziciel nie działa od wczoraj.
I nie od wczoraj od przyjętych zleceń wypłaca gorące tantiemy – chwilówki - poprzez swoich tutejszych prokurentów. Biednych, zwiedzionych, małomyślnych a popędliwych ( i popędzanych) dystrybutorów strategicznych fałszywek.

Stąd - na przykład - jakiś kolejny wiecznie młody emocjonalnie i intelektualnie lewak – bezpruderyjnie brnie w szokujące poziomem infantylizmu i karkołomne konstrukcje logiczne – aby dalej, aby coś się działo, aby zaistnieć w tzw. przestrzeni publicznej.
I to w emitowanych szeroko przez kamery tv wystąpieniach.

A może…Może to dzielny, zwerbowany przez strasznych prawicowców agent, do kompromitowania „młodych, wykształconych, z wielkich miast”…lewaków.
Bo to przecie chyba niemożliwe, żeby być aż takim ignorantem…
 
Ani chybi – agentura    !
Tak zresztą jak wyselekcjonowane pod względem…hmmm… urody, pełne ognistych poświęceń niewiasty w charakterystycznych Ko-szul-kach, wysyłane w teren.

Chociaż…
Czym skorupka nasiąka w domu, środowisku…

                                                                     ***
Ongiś umysły postępem przyćmiewane nasiąkały miłością do miłującego pokój tow. Stalina i ZSRR; teraz- w końcu taka miłość MUSI mieć swój „modny” i nakazany obiekt- a zwie się: LGTB.
Tudzież inne nakazane „praktyczne” akcyjki.
Dlatego jeżeli giewu i postęp wali w szefa „Orlenu”- to, to… jest dobry znak. Tak trzymać Prezesie!

Ongiś „postęp” w dozgonnym…hmm… uścisku Wschodu, teraz w uścisku z lewactwem Zachodu?
…Też dozgonnym?....
Na AIDS czy jak…? ?