Dziennikarz to brzmi dumnie? - Na kanwie konferencji KSD w Łodzi

W przekazie JE ks. bp. Adama Lepy - między innymi w wydanej ongiś książce „Media a postawy”, również w wykładzie inauguracyjnym skierowanym do uczestników radiowego kursu dziennikarskiego Studium im. św. Maksymiliana Marii Kolbego w Toruniu, kładziony był konsekwentnie nacisk na wskazanie, przypomnienie, iż dziennikarz, powinien być również nauczycielem. Nauczycielem rozumnego, racjonalnego, pojmowania rzeczywistości i kształtowania głęboko ludzkich postaw.

Pojawiające się tu i ówdzie dylematy czy być nauczycielem czy raczej świadkiem, nie stoją w realnej opozycji, ponieważ słowo nie poparte świadectwem nie jest trwałym nośnikiem, a jeżeli codzienna postawa autora przeczy wypowiadanym kwestiom, budzi zdziwienie, wątpliwość, zgorszenie, czy nawet może demolować słabszą psychikę.

Szczególnie bolesne bywa rejestrowanie takich zjawisk w miejscach i u osób, które z racji tytułu, w którym pracują, czy deklaracji światopoglądowych, które składają, szczególnie powinny być uwrażliwione na swoją powinność rzetelnego redaktora-świadka.

Nonszalancja, powierzchowność, brak odpowiedzialności za słowo, usprawiedliwiane jakże powszechnie tzw. zagonieniem, stać się może bolesnym weryfikatorem deklarowanych intencji i dobrych chęci. Ze względu na powszechność i siłę oddziaływania wielu środków przekazu nie może być wątpliwości, iż dziennikarz, redaktor, ma obowiązek świadczenia swoją rzetelna i pełną kultury codzienną postawą o wartościach służących dobru wspólnemu; w innym przypadku staje się – przepraszam za drastyczne sformułowanie – cynicznym lub bezmyślnym najmitą do lansowania aktualnych mód światopoglądowych, manipulacji, wreszcie destrukcji i odczłowieczania, za co również - w ostatecznym rozrachunku - musi zapłacić sam.

Oczywiście naiwne byłoby oczekiwanie nieskazitelnej doskonałości; chodzi jednak o wyraźnie odróżniający klimat, który pozwala na szybką orientację – tak, tu w tej redakcji oddycha się atmosferą poszukiwania prawdy. Tu nie tylko widzi się wielkie sprawy świata w ich często abstrakcyjnym wymiarze, ale również z życzliwością i solidarnością ludzką dostrzega konkretnego bliźniego. Tak codziennie testowana jest prawość.

Zapiszmy to sobie i w sobie tak, aby słowa biskupa Adama Lepy o „środkach” i „narzędziach” wypełniania „postaw ewangelizacji” nie przeminęły z wiatrem, jak wiele innych przypomnień i napomnień naszych Pasterzy.

                                                                                                      ***
Dzisiaj - 19.11.19r. - w Łodzi odbyła się trzynasta ogólnopolska konferencja organizowana od lat przez Oddział Łódzki Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.
Niestety nie było z nami JE ks. bp. Adama Lepy - ducha sprawczego tych wydarzeń - siły życzymy Czcigodny i Drogi Biskupie Adamie!
                                                                                                        *
Miejmy nadzieję na możliwość rychłej prezentacji zarejestrowanych przez Organizatorów materiałów.
Tymczasem korzystamy z publikacji: https://www.archidiecezja.lodz.pl/2019/10/polska-miedzy-mesjanizmem-a-pragmatyzmem-ogolnopolska-konferencja-dziennikarska/