Nieznana płeć – rewelacyjne odkrycie postępu

W kwestii gender szczery do bólu. "Jakiej jest pan płci"?  Mieszkowski: "Ja nie wiem" *

W tytule użyto słowa „rewelacyjne” z pewnym wahanie, ponieważ starsi już nieco okrzepli w podrzucanych co i rusz staro-nowych pomysłach na zaistnienie w aktualnie lansowanej modzie. Lansowanej przez

od dawnego… powiedzmy… ojca kuszeń ku piekielnym drogom.

Oczywiście zawsze bywały pewne anomalie rozwojowe, którym można było różnymi sposobami przeciwdziałać, leczyć, koić, tolerować, ale nigdy nie prowadziło do dobrego końca stymulowanie i aplauz dla nich. To fałszywa wersja pomocy- zwana modnie, dla niepoznaki, tolerancją.
Brak pomocy to nie tolerancja- to zaniechanie.
Efektem może się stać – i staje, jak uczy praktyka – narastająca agresja.

Jednym z przykładów niech będzie chociażby ostatnie doniesienie o „domaganiu się środowisk LGTB zatrzymania ks. Tomasza Kancelarczyka ze szczecińskiego Bractwa Małych Stópek, który od lat ratuje dzieci przed aborcją.” A powodem ma być, iż ks. Tomasz zachęcał do wzięcia udziału w proteście przeciw ideologii LGTB.
To–powtórzy- typówka. Spadają maski „tolerancji”, kiedy ktoś, coś, nie jest uległe nowym totalniakom. I ich staremu suflerowi...

Nie ulegajmy zwodzeniom „postępu”. Bo tu nie chodzi o jakieś chwilowe przewagi mód ideolo czy jak tam inaczej je zwać. Idzie o coś zasadniczego - o odejścia od istoty człowieczeństwa; od odwiecznych wskazówek danych od samego Stwórcy. Chodzi o nasze BYĆ, szczególnie – a właściwie przede wszystkim - o nasze wieczne BYĆ.

* za: https://niezalezna.pl/287765-w-kwestii-gender-szczery-do-bolu-jakiej-jest-pan-plci-mieszkowski-ja-nie-wiem